Chemik Moderator Bydgoszcz - Kujawianka Izbica Kujawska

W szlagierowym spotkaniu 12. kolejki IV ligi piłkarze Kujawianki Izbica Kujawska przegrali na wyjeździe z Chemikiem Bydgoszcz 1:3 (0:2). Honorowe trafienie dla izbiczan zdobył w 62 minucie z rzutu karnego Kamil Kuropatwiński.

Chemik Bydgoszcz - Kujawianka Izbica Kujawska 3:1 (2:0).
Bramki: Żurowski 2 (41, 45), Nowak (68) - Kuropatwiński (62, karny).

Chemik: Tatera – Czajka, Frasz, Maziarz, D. Włosiński - Żurowski, Osiński, Olszewski (87. Kawałek), Kot (88. Dąbek) , Mik (60. Nowak) - Janicki (90. Płóciennik).

Kujawianka: Karolak - B. Mielczarek, Czapik, Kwiatkowski ż, Osiński - Kuropatwiński, Skupiński ż, Brzeziński (75. Jędrzejewski ż), Tabaka ż, Galanciak - Lewandowski (46. Cichowlas ż).

Sobotnie spotkanie od dawna było meczem, na który wszyscy kibice ostrzyli sobie zęby. Przy Glinkach spotkali się bowiem niepokonane dotąd drużyny: Chemik Bydgoszcz i Kujawianka Izbica Kujawska.

W początkowych minutach spotkania konfrontacji lidera z wiceliderem rozgrywek była bardzo wyrównana, ale częściej w posiadaniu piłki byli podopieczni Piotra Gruszki. Pierwszą groźną sytuację w tym spotkaniu stworzyli sobie gospodarze, gdzie w 24 minucie Dawid Janicki trafił w boczną siatkę. Dwie minuty później dali o sobie znać goście z Izbicy Kujawskiej, ale Łukasz Galanciak z 25 metrów trafił obok bramki Chemika. W 30 minucie piłkarze z Bydgoszczy za sprawą Pawła Olszewskiego zdobyli bramkę, ale sędzia jej nie uznał, dopatrując się pozycji spalonej. Dwie minuty później Bartłomiej Mielczarek wyłożył piłkę wzdłuż bramki do Macieja Lewandowskiego, który nie najlepiej zachował się w dogodnej sytuacji. W 39 minucie ponownie po zagraniu z bocznego sektora boiska okazję do zdobycia bramki zmarnował Maciej Lewandowski. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, to gospodarze w samej końcówce zadali dwa ciosy. Najpierw w 41 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Michał Żurowski, który strzałem głową pokonał Krystiana Karolaka. Cztery minuty później po faulu Bartłomieja Mielczarka sędzia główny zawodów podyktował rzut wolny dla gospodarzy. Precyzyjne dośrodkowanie strzałem głową podobnie na gola zamienił Michał Żurowski i było już 2:0.

Od początku drugiej połowy szkoleniowiec Kujawianki Grzegorz Brzeziński desygnował do gry Mariusza Cichowlasa, który zastąpił Macieja Lewandowskiego. W 52 minucie dogodną sytuację do zdobycia bramki zmarnował Łukasz Galanciak, który uderzył zbyt lekko na bramkę Chemika. Dziesięć minut później goście z Izbicy Kujawskiej zdobyli kontaktową bramkę. Sędzia główny zawodów za zagranie piłki ręką przez Szymona Maziarza podyktował rzut karny dla Kujawianki. Do piłki podszedł nie kto inny jak Kamil Kuropatwiński, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W kolejnych minutach spotkania piłkarze Kujawianki wyraźnie się odkryli, co wykorzystali gospodarze, gdzie po jednej z kontr w 68 minucie Patryk Nowak podwyższył wynik na 3:1. W końcówce spotkania szansę na zmniejszenie rozmiaru porażki mieli piłkarze Kujawianki, ale celne strzały Bartłomieja Mielczarka i Mateusza Jędrzejewskiego wybronił Mariusz Tatera. BramkarzChemika fantastyczną interwencją popisał się w doliczonym czasie gry, gdzie obronił strzał głową Mariusza Cichowlasa. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i w meczu na szczycie Chemik pokonał Kujawiankę 3:1.